Wczoraj wracałem od teściowej i cięzko do domu dojechać. Kilometrowa kolejka stała do wjazdu na parking marketu. Parking zapchany do pełna, a przecież tam kilka hektarów tego parkingu. Co weekend straszno tam. Staram się omijać. Wczoraj było cięzko. Kryzys?? Dopiero po świętach.
Jeszcze nie jest tak źle
Jeszcze nie
Wczoraj wracałem od teściowej i cięzko do domu dojechać. Kilometrowa kolejka stała do wjazdu na parking marketu. Parking zapchany do pełna, a przecież tam kilka hektarów tego parkingu. Co weekend straszno tam. Staram się omijać. Wczoraj było cięzko. Kryzys?? Dopiero po świętach.
market ledwie 60 km od Krosna
Piotr Saj -- 22.12.2008 - 08:26