Nie wiem dlaczego, ale akurat zawsze – odkąd tylko sięgam pamięmięcią – byłem ‘blisko’ tych opuszczonych, samotnych, chorych, tych beznadziejnie szarych ludzi…
Widać Los i mnie polubił odwdzięczył się
spoglądam w lustro/w nim odbicie puste/gdzieś za granicą marzeń/pośród bezkresu nieba/morze pragnień/najprostszych spojrzeń/dotyku bliskich rąk/delikatnych pocałunków/głosu bliskich…
Mr Lorenzo
Nie wiem dlaczego, ale akurat zawsze – odkąd tylko sięgam pamięmięcią – byłem ‘blisko’ tych opuszczonych, samotnych, chorych, tych beznadziejnie szarych ludzi…
Widać Los i mnie polubił odwdzięczył się
spoglądam w lustro/w nim odbicie puste/gdzieś za granicą marzeń/pośród bezkresu nieba/morze pragnień/najprostszych spojrzeń/dotyku bliskich rąk/delikatnych pocałunków/głosu bliskich…
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
Zamykam oczy i liczę do trzech…
MarekPl -- 24.12.2008 - 08:55