Bo religia Serbów nie mówi: idź i wyrżnij innowierców. Serbowie dopuścili się straszliwego grzechu w rozumieniu swojej religii.
To co opisałeś to jest właśnie taki przykład, jak można religię sprowadzić do elementu identyfikującego na zasadzie swój – obcy.
Inni używają do tego poglądów politycznych, jeszcze inni koloru skóry albo narodowości.
Przecież naziści mordowali Żydów wyznania katolickiego mając na pasach napisane Bóg z nami. A Tutsi i Hutu w Ruandzie? Toż to katolicy w większości. A nawet księża mordowali ludzi.
Nienawiść nie zna religii, ale ją skwapliwie wykorzystuje.
Ale motywy były antyreligijne
Bo religia Serbów nie mówi: idź i wyrżnij innowierców. Serbowie dopuścili się straszliwego grzechu w rozumieniu swojej religii.
To co opisałeś to jest właśnie taki przykład, jak można religię sprowadzić do elementu identyfikującego na zasadzie swój – obcy.
Inni używają do tego poglądów politycznych, jeszcze inni koloru skóry albo narodowości.
Przecież naziści mordowali Żydów wyznania katolickiego mając na pasach napisane Bóg z nami. A Tutsi i Hutu w Ruandzie? Toż to katolicy w większości. A nawet księża mordowali ludzi.
RafalB -- 28.01.2009 - 11:10Nienawiść nie zna religii, ale ją skwapliwie wykorzystuje.