ty zdrowiej, a nie przed komputrem wysiaduj:)
A i pozdrów żonę.
A jak nie bierzesz jakichś antybiotyków czy za dużo leków, to na chorobę grzańca polecam.
(A jednak bierzesz, więc może nie)
Choc kolega ostatnio po dwutygodniowym leczeniu stwierdził, że musze się z nim napić, bo jedyne co mu pomoże, to już nie żadne antybiotyki, a kieliszek czegoś mocnego.
A w ogóle taki czas, że wszyscy chorują, w domku u mnie też o chorego tatę dbać muszę.
Mam nadzieję, że ja nie zachoruję, bo za dwa dni wyprawa mnie czeka w dal i w nieznane:)
pzdr
P.S. Podobały mi się twoje komentarze u Jacka Ka pod tekstem “Migawki”.
nawet mnie momentami miło zaskoczyłeś.
Poldku,
ty zdrowiej, a nie przed komputrem wysiaduj:)
A i pozdrów żonę.
A jak nie bierzesz jakichś antybiotyków czy za dużo leków, to na chorobę grzańca polecam.
(A jednak bierzesz, więc może nie)
Choc kolega ostatnio po dwutygodniowym leczeniu stwierdził, że musze się z nim napić, bo jedyne co mu pomoże, to już nie żadne antybiotyki, a kieliszek czegoś mocnego.
A w ogóle taki czas, że wszyscy chorują, w domku u mnie też o chorego tatę dbać muszę.
Mam nadzieję, że ja nie zachoruję, bo za dwa dni wyprawa mnie czeka w dal i w nieznane:)
pzdr
P.S. Podobały mi się twoje komentarze u Jacka Ka pod tekstem “Migawki”.
grześ -- 02.02.2009 - 21:57nawet mnie momentami miło zaskoczyłeś.