Byc moze jestem ciemniakiem z prowincji, ale przynajmniej umiem czytac.
Czytamy wiec tekst…
Patryk:
“Barack Obama od razu potwierdził prawo Iranu do posiadania legalnego cywilnego programu atomowego”
.... zwrocilbym szczegolna uwage na sformulowanie “Barack Obama od razu potwierdzil”. Co prawda nie wiemy, czy Obama jest ciemniakiem z prowincji, ale tak sie oficjalnie wypowiadal, o czym ja napisalem. Jak widac w tekscie – po szybkiej analizie – nie jest to zdanie ani moje, ani Papy Smerfa, a Baracka Obamy. 44 prezydenta Stanow Zjednoczonych. Dla uscislenia: nie powiedzial on, ze Iran prowadzi pokojowy program atomowy, a POTWIERDZILPRAWOIRANU DO PROWADZENIATAKIEGOPROGRAMU. W gimnazjum pani od polskiego nazywala to precyzyjnym czytaniem.
Wracamy na gore:
Patryk:
“Wspólnota międzynarodowa jest nadal bezradna wobec – wyimaginowanego lub też nie –wojskowego programu atomowego. “ -> zasugerowalem wiec bardzo wyraznie, ze program atomowy iranski nie ma charakteru tylko i wylacznie pokojowego, a wrecz nazwalem go wojskowym. Widocznie napisalem to jak ciemniak z prowincji, bo pan tego nie zrozumial…
Trzeci raz, kiedy wspominam o programie:
“Iranowi porozumienie gospodarcze z Zachodem może się opłacać, nawet kosztem programu atomowego. Mogą zresztą, w zamian za kontrolę, zażyczyć sobie nowoczesnych technologii z zakresu pokojowego programu atomowego”
Jest to jeden z mozliwych scenariuszy negocjacji w przyszlosci. Moja ocena znaczenia ew. porozumien gospodarczych.
Mysle, ze kazdy czytelnik zrozumial, o co chodzilo mi w moim tekscie…
....a teraz na scene wkracza nie-ciemniak z metropolii.
“...posługując się uparcie i bezrefleksyjnie terminem “pokojowy program atomowy Iranu”?”
Jeden raz. I to w innym o 360 stopni znaczeniu, niz pan sugeruje. Bardzo uparty jestem. Bezrefleksyjnosc mozna zarzucic kazdemu. Tak jak, kazdemu mozna zarzucic, ze jest brzydki, za wysoki lub za niski.
“Gdyby ten program był pokojowy, to Irańczycy nie budowaliby wirówek (gotowe paliwo taniej kupić na wolnym rynku) i nie interesowali się reaktorami powielającymi.”
Bardzo sie ciesze. A gdzie ja napisalem, ze iranski program atomowy ma charakter wylacznie pokojowy? Moglby mi, ciemniakowi z prowincji, wskazac to w tekscie?
1) napisalem, ze swiat nie radzi sobie z problemem iranskiego programu atomowego
2) napisalem ze Obama uznaje prawo do takiego programu dla Iranu
3) napisalem, ze Iran, zmieniajac profil programu, moglby bardzo duzo zyskac w przyszlosci.
“To jest typowy program plutonowy i trzeba być ciemniakiem z prowincji, żeby gadać od rzeczy o “pokojowym programie atomowym”, kiedy wystarczy minimalna orientacja w temacie, żeby rozpoznać, że jest to przede wszystkim program wojskowy, który może miec co najwyżej cywilną przykrywkę.”
Jak wyzej. Polecam uwazniejsze czytanie. Z zasady nie kasuje komentarzy i teraz tego tez nie zrobie, ale robi pan obciach sobie, gdy pana streszczenie mojego tekstu sie do niego najzwyczajniej nie odnosi. Moze pan zgaduje, jakie mam poglady?
Niedlugo bedzie mi pan zarzucal, ze popieram gwalty i morderstwa ze szczegolnym okrucienstwiem…. Podobnie postapil niejaki Bolec w “Chlopaki nie placza” puszczajac “gangsterski” film “Smierc w Wenecji”....
Penie Zbigniewie!
Byc moze jestem ciemniakiem z prowincji, ale przynajmniej umiem czytac.
Czytamy wiec tekst…
Patryk:
“Barack Obama od razu potwierdził prawo Iranu do posiadania legalnego cywilnego programu atomowego”
.... zwrocilbym szczegolna uwage na sformulowanie “Barack Obama od razu potwierdzil”. Co prawda nie wiemy, czy Obama jest ciemniakiem z prowincji, ale tak sie oficjalnie wypowiadal, o czym ja napisalem. Jak widac w tekscie – po szybkiej analizie – nie jest to zdanie ani moje, ani Papy Smerfa, a Baracka Obamy. 44 prezydenta Stanow Zjednoczonych. Dla uscislenia: nie powiedzial on, ze Iran prowadzi pokojowy program atomowy, a POTWIERDZIL PRAWO IRANU DO PROWADZENIA TAKIEGO PROGRAMU. W gimnazjum pani od polskiego nazywala to precyzyjnym czytaniem.
Wracamy na gore:
Patryk:
“Wspólnota międzynarodowa jest nadal bezradna wobec – wyimaginowanego lub też nie –wojskowego programu atomowego. “ -> zasugerowalem wiec bardzo wyraznie, ze program atomowy iranski nie ma charakteru tylko i wylacznie pokojowego, a wrecz nazwalem go wojskowym. Widocznie napisalem to jak ciemniak z prowincji, bo pan tego nie zrozumial…
Trzeci raz, kiedy wspominam o programie:
“Iranowi porozumienie gospodarcze z Zachodem może się opłacać, nawet kosztem programu atomowego. Mogą zresztą, w zamian za kontrolę, zażyczyć sobie nowoczesnych technologii z zakresu pokojowego programu atomowego”
Jest to jeden z mozliwych scenariuszy negocjacji w przyszlosci. Moja ocena znaczenia ew. porozumien gospodarczych.
Mysle, ze kazdy czytelnik zrozumial, o co chodzilo mi w moim tekscie…
....a teraz na scene wkracza nie-ciemniak z metropolii.
“...posługując się uparcie i bezrefleksyjnie terminem “pokojowy program atomowy Iranu”?”
Jeden raz. I to w innym o 360 stopni znaczeniu, niz pan sugeruje. Bardzo uparty jestem. Bezrefleksyjnosc mozna zarzucic kazdemu. Tak jak, kazdemu mozna zarzucic, ze jest brzydki, za wysoki lub za niski.
“Gdyby ten program był pokojowy, to Irańczycy nie budowaliby wirówek (gotowe paliwo taniej kupić na wolnym rynku) i nie interesowali się reaktorami powielającymi.”
Bardzo sie ciesze. A gdzie ja napisalem, ze iranski program atomowy ma charakter wylacznie pokojowy? Moglby mi, ciemniakowi z prowincji, wskazac to w tekscie?
1) napisalem, ze swiat nie radzi sobie z problemem iranskiego programu atomowego
2) napisalem ze Obama uznaje prawo do takiego programu dla Iranu
3) napisalem, ze Iran, zmieniajac profil programu, moglby bardzo duzo zyskac w przyszlosci.
“To jest typowy program plutonowy i trzeba być ciemniakiem z prowincji, żeby gadać od rzeczy o “pokojowym programie atomowym”, kiedy wystarczy minimalna orientacja w temacie, żeby rozpoznać, że jest to przede wszystkim program wojskowy, który może miec co najwyżej cywilną przykrywkę.”
Jak wyzej. Polecam uwazniejsze czytanie. Z zasady nie kasuje komentarzy i teraz tego tez nie zrobie, ale robi pan obciach sobie, gdy pana streszczenie mojego tekstu sie do niego najzwyczajniej nie odnosi. Moze pan zgaduje, jakie mam poglady?
Patryk Gorgol -- 04.02.2009 - 02:29Niedlugo bedzie mi pan zarzucal, ze popieram gwalty i morderstwa ze szczegolnym okrucienstwiem…. Podobnie postapil niejaki Bolec w “Chlopaki nie placza” puszczajac “gangsterski” film “Smierc w Wenecji”....