moj ulubiony wykladowca (dr Krzysztof Szczerski) dosc pozytywnie wyrazal sie o Komisji, bardzo krytyczny byl natomiast wobec Parlamentu Europejskiego. bo to polityczna II liga (bywaja nauczyciele, rybacy, byli urzednicy itp.), a ciagle im malo kompetencji, natomiast marnie jest z efektywnoscia ich dzialan.
co do “podrozy pajacow ze Strassburga do Brukseli” – no, tu euro-deputowani nie winni, oni akurat z checia ograniczyliby sie do jednej, brukselskiej siedziby. zawinil osli upor Francji, ktora za pierona nie chce sie na to zgodzic (oficjalna przyczyna “Alzacja, symbol francusko-niemieckiego pojednania…”, nieoficjalna – kilka tysiecy miejsc pracy).
prywatnie – jedna euro-deputowana bardzo szanuje, a to Urszula Gacek z PO. nie ma w tej chwili wiekszego od niej znawcy relacji europejsko-gruzinskich. nie ma czlowieka, ktory robilby Polsce w Gruzji lepsza robote.
o Unii slow kilka
moj ulubiony wykladowca (dr Krzysztof Szczerski) dosc pozytywnie wyrazal sie o Komisji, bardzo krytyczny byl natomiast wobec Parlamentu Europejskiego. bo to polityczna II liga (bywaja nauczyciele, rybacy, byli urzednicy itp.), a ciagle im malo kompetencji, natomiast marnie jest z efektywnoscia ich dzialan.
co do “podrozy pajacow ze Strassburga do Brukseli” – no, tu euro-deputowani nie winni, oni akurat z checia ograniczyliby sie do jednej, brukselskiej siedziby. zawinil osli upor Francji, ktora za pierona nie chce sie na to zgodzic (oficjalna przyczyna “Alzacja, symbol francusko-niemieckiego pojednania…”, nieoficjalna – kilka tysiecy miejsc pracy).
prywatnie – jedna euro-deputowana bardzo szanuje, a to Urszula Gacek z PO. nie ma w tej chwili wiekszego od niej znawcy relacji europejsko-gruzinskich. nie ma czlowieka, ktory robilby Polsce w Gruzji lepsza robote.
MAW -- 01.03.2009 - 00:13