@Autor

@Autor

Ponieważ Chiny właśnie realizują marzenie każdego władcy – względny dobrobyt narodu (pomimo udręczenia milionów), który jest i tak trzymany za mordę w żelaznym uścisku klasy panującej – oraz prestiż międzynarodowy wynikający z potęgi gospodarczej (i militarnej). Czego chcieć więcej? Nasze “zachodniackie” wyobrażenia o prawach człowieka, demokracji, wolności jednostki zostaną lada dzień zdmuchnięte przez historię a zdumieni intelektualiści będą się w milczeniu zastanawiać jak to się stało, że tak szybko i tak łatwo zachodnia kultura odpuściła to wszystko, co uważano za jej fundamentalne pryncypia.

Więc wcale mnie nie dziwi, że nasi administratorzy tak chętnie celebrują chińskie sukcesy. Chińczycy wcale nie muszą tak wiele nikomu obiecywać, żeby urządzać takie imprezy – to magia sukcesu władzy przyciąga elity a fanty, które można przy okazji dostać (jakieś inwestycje, jakieś kontrakty) to w zasadzie rzecz drugorzędna.

Pozdrawiam i szacunek za dostrzeżenie problemu!
ZS


Chiny i Nowak - rzecz o niekonsekwencji By: zoonpolitikon (6 komentarzy) 6 marzec, 2009 - 14:48