Dokladnie!
Wpuszczasz do domu jakiegos czlowieka, zeby mogl chocby kilka dni przenocowac i dojsc do siebie, a on zaczyna wprowadzac swoje porzadki i obyczaje. A kiedy zauwazysz, ze nie jest u siebie, to jeszcze wezwie policje i oskarzy cie o maltretowanie.
Takze pelna zgoda co do Iraku i Korei. Niestety obawiam sie, ze koreanczycy to nie sa takie same leszcze jak wojsko irackie i tam naprawde z duzymi stratami trzeba by sie bylo liczyc.
MAW
Dokladnie!
Wpuszczasz do domu jakiegos czlowieka, zeby mogl chocby kilka dni przenocowac i dojsc do siebie, a on zaczyna wprowadzac swoje porzadki i obyczaje. A kiedy zauwazysz, ze nie jest u siebie, to jeszcze wezwie policje i oskarzy cie o maltretowanie.
Takze pelna zgoda co do Iraku i Korei. Niestety obawiam sie, ze koreanczycy to nie sa takie same leszcze jak wojsko irackie i tam naprawde z duzymi stratami trzeba by sie bylo liczyc.
rollingpol -- 12.03.2009 - 20:38