A czemu wciąż poruszamy się pomiędzy utratą przyjaciół a żydowskim bankiem, kamienicznikiem, fabrykantem?
Przecież nie o to cię pytam? Chociaż to właśnie istnieje realnie. Też.
Tarantulo
A czemu wciąż poruszamy się pomiędzy utratą przyjaciół a żydowskim bankiem, kamienicznikiem, fabrykantem?
Przecież nie o to cię pytam?
Igła -- 14.03.2009 - 17:07Chociaż to właśnie istnieje realnie.
Też.