wychodzi, że mamy do siebie jakieś 70 km w tej chwili. Przez Kilcullen i Naas. Zabawnie. I jak widzę kolega też na wschodzie wyspy. Ja większą część z lat spędzonych tutaj straszyłem na wschodzie. Ale miałem też znaczący epizod na północy, choć jeszcze w ramach ROI.
Kiedyś takoż się pokuszę o ocenienie zadów i waletów swego wyjazdu, ale chyba po tegoż wyjazdu zakończeniu.
Witam autora,
wychodzi, że mamy do siebie jakieś 70 km w tej chwili. Przez Kilcullen i Naas. Zabawnie. I jak widzę kolega też na wschodzie wyspy. Ja większą część z lat spędzonych tutaj straszyłem na wschodzie. Ale miałem też znaczący epizod na północy, choć jeszcze w ramach ROI.
Kiedyś takoż się pokuszę o ocenienie zadów i waletów swego wyjazdu, ale chyba po tegoż wyjazdu zakończeniu.
Pozdrawiam.
mindrunner -- 19.03.2009 - 13:16