Nie rozumiem co Pana osoba ma wspólnego z moją notką?
I czemu miałabym się Panem przejmować lub nie przejmować – skoro w ogóle Panem się nie zajmuję?
Proszę Pana. Wyjśnijmy sobie vcoś – nie przeszkadza mi Pana obecność, ani Pana teksty czy komentarze, ani kłótnie z Panem czy dawanie sobie dzióbka (jesśi by tak się zdarzyło :-))))
W ogóle nie przeszkadza mi nic co piszą blogerzy – jeśli nie jest łamaniem prawa.
Natomiast przeszkadza mi cenzura wobec tekstów, które prawa nie łamią i promocja tekstów, które prawo łamią.
Do głupoty i tego że jest wielkość rośnie proporcjonalnie do megalomanii i arogancji – zdążyłam sie przyzwyczaić – to zjawisko dość typowe. W Polsce ma nawet swoje określenia: “Woda sodowa uderzyła do łba”, “ Palma odbija” czy “Wyżej s.a niż d..ę ma”. Zwłaszcza to ostatnie da się nadzwyczaj łatwo zastosować.
Nie sądzi Pan?
mindrunner
Nie rozumiem co Pana osoba ma wspólnego z moją notką?
I czemu miałabym się Panem przejmować lub nie przejmować – skoro w ogóle Panem się nie zajmuję?
Proszę Pana. Wyjśnijmy sobie vcoś – nie przeszkadza mi Pana obecność, ani Pana teksty czy komentarze, ani kłótnie z Panem czy dawanie sobie dzióbka (jesśi by tak się zdarzyło :-))))
W ogóle nie przeszkadza mi nic co piszą blogerzy – jeśli nie jest łamaniem prawa.
Natomiast przeszkadza mi cenzura wobec tekstów, które prawa nie łamią i promocja tekstów, które prawo łamią.
Do głupoty i tego że jest wielkość rośnie proporcjonalnie do megalomanii i arogancji – zdążyłam sie przyzwyczaić – to zjawisko dość typowe. W Polsce ma nawet swoje określenia: “Woda sodowa uderzyła do łba”, “ Palma odbija” czy “Wyżej s.a niż d..ę ma”. Zwłaszcza to ostatnie da się nadzwyczaj łatwo zastosować.
Nie sądzi Pan?
Pozdrawiam
RRK -- 19.03.2009 - 14:57