ale z drugiej strony przecież nagła i totalna walka z tym procederem nie dość, że angażowałaby siły międzyanrodowe, to przecież nastawi Afgańczyków jeszcze bardziej przeciw Zachodowi a skieruje w stronę talibów.
Więc trochę tak w klinczu chyba tkwią Amerykanie i ich wspólnicy w Afganistanie.
W tym my w sumie.
Eh,ciężki temat.A ja dalej Jagielskiego nie przeczytałem i nie za dużo wiem.
Ale się może zmobilizuję, szzczególnie, że jeden mój znajomy prawdopodobnie wyjedzie na misję do Afganistanu.
Hm, z tym opium to pewnie taktyka krótkowzroczna,
ale z drugiej strony przecież nagła i totalna walka z tym procederem nie dość, że angażowałaby siły międzyanrodowe, to przecież nastawi Afgańczyków jeszcze bardziej przeciw Zachodowi a skieruje w stronę talibów.
Więc trochę tak w klinczu chyba tkwią Amerykanie i ich wspólnicy w Afganistanie.
W tym my w sumie.
Eh,ciężki temat.A ja dalej Jagielskiego nie przeczytałem i nie za dużo wiem.
Ale się może zmobilizuję, szzczególnie, że jeden mój znajomy prawdopodobnie wyjedzie na misję do Afganistanu.
pzdr
grześ -- 26.03.2009 - 23:40