Mój Ojciec

Mój Ojciec

Powiadał, że za jego czasów, za czasów naszego kochanego Pejerelu (mam nadzieję, że sarkazm w tym zdaniu jest wyczuwalny), jak ktoś nie chciał głosować bez skreśleń, albo udowodnić, że w dupie (pardą) ma ten cały system, To brał kartę i publicznie skreślał wszystkie nazwiska wzdłóż i w poprzek.
Uznaliśmy wtedy z bratem i tatą, że leprzym pomysłem na bojkot wyborów jest masowe oddanie nieważnych głosów niż nie pójście do wyborów…
Bo inaczej wygląda kiedy mamy do czynienia z frekfencją 35% a inaczej kiedy mamy do czynienia z frekfencja 95%, z czego 80% głosy nie ważne. Ktoś by się może zastanowił...
Pozdrawiam Szkolnie.


Trzymajcie ich za nos i dajcie im kopa w tyłek By: jarecki (13 komentarzy) 29 marzec, 2009 - 19:35