Powiadał, że za jego czasów, za czasów naszego kochanego Pejerelu (mam nadzieję, że sarkazm w tym zdaniu jest wyczuwalny), jak ktoś nie chciał głosować bez skreśleń, albo udowodnić, że w dupie (pardą) ma ten cały system, To brał kartę i publicznie skreślał wszystkie nazwiska wzdłóż i w poprzek.
Uznaliśmy wtedy z bratem i tatą, że leprzym pomysłem na bojkot wyborów jest masowe oddanie nieważnych głosów niż nie pójście do wyborów…
Bo inaczej wygląda kiedy mamy do czynienia z frekfencją 35% a inaczej kiedy mamy do czynienia z frekfencja 95%, z czego 80% głosy nie ważne. Ktoś by się może zastanowił...
Pozdrawiam Szkolnie.
Mój Ojciec
Powiadał, że za jego czasów, za czasów naszego kochanego Pejerelu (mam nadzieję, że sarkazm w tym zdaniu jest wyczuwalny), jak ktoś nie chciał głosować bez skreśleń, albo udowodnić, że w dupie (pardą) ma ten cały system, To brał kartę i publicznie skreślał wszystkie nazwiska wzdłóż i w poprzek.
Jachoo -- 31.03.2009 - 08:34Uznaliśmy wtedy z bratem i tatą, że leprzym pomysłem na bojkot wyborów jest masowe oddanie nieważnych głosów niż nie pójście do wyborów…
Bo inaczej wygląda kiedy mamy do czynienia z frekfencją 35% a inaczej kiedy mamy do czynienia z frekfencja 95%, z czego 80% głosy nie ważne. Ktoś by się może zastanowił...
Pozdrawiam Szkolnie.