Mieszkamy dokładnie pod zamkiem. Nic nie pomaga, choć przyznam, że szczególnie się nie starałem. Siedziałem zadowolony na foteli i “pstryknąłem” między łykiem kawy i stuknięciem w klawiaturę. Najlepiej chyba wejść do środka ruin i pokazać gołe łuki przyporowe, przęsła, fragmenty sklepień, fundamenty… To robi wrażenie. Knajpki Chiado krok dalej zresztą też :) Postaram się coś jeszcze wkleić (mimo niedomagań technicznych); światło w kwietniu niewiele się różni od sierpniowego.
-->Oszust
Mieszkamy dokładnie pod zamkiem. Nic nie pomaga, choć przyznam, że szczególnie się nie starałem. Siedziałem zadowolony na foteli i “pstryknąłem” między łykiem kawy i stuknięciem w klawiaturę. Najlepiej chyba wejść do środka ruin i pokazać gołe łuki przyporowe, przęsła, fragmenty sklepień, fundamenty… To robi wrażenie. Knajpki Chiado krok dalej zresztą też :) Postaram się coś jeszcze wkleić (mimo niedomagań technicznych); światło w kwietniu niewiele się różni od sierpniowego.
Pozdrawiam,
referent Bulzacki (gość) -- 08.04.2009 - 20:12referent