W Te Dni, bardziej niż kiedykolwiek, czuję jak codzienność przenika się z Misterium.
Też mi się jakieś reminiscencje pojawiają w głowie. Jak jadę samochodem, mijam ludzi na ulicy, siedzę w ogrodzie, rozmawiam z przyjaciółmi.
Wczoraj po Mszy wyszliśmy z kościoła razem z przyjaciółmi. Poszliśmy do kawiarni, był ciepły wieczór. Usiedliśmy i rozmawialiśmy tak otwarcie, tak blisko, że w pewnej chwili pomyślałem, że ta Msza wciąż trwa. Tu w tej kawiarni, przy świeczce. Że On nam dał możliwość spotkania, w tej chwili. I, że dzięki Niemu, jesteśmy tu razem.
Alga
W Te Dni, bardziej niż kiedykolwiek, czuję jak codzienność przenika się z Misterium.
Też mi się jakieś reminiscencje pojawiają w głowie. Jak jadę samochodem, mijam ludzi na ulicy, siedzę w ogrodzie, rozmawiam z przyjaciółmi.
Wczoraj po Mszy wyszliśmy z kościoła razem z przyjaciółmi. Poszliśmy do kawiarni, był ciepły wieczór. Usiedliśmy i rozmawialiśmy tak otwarcie, tak blisko, że w pewnej chwili pomyślałem, że ta Msza wciąż trwa. Tu w tej kawiarni, przy świeczce. Że On nam dał możliwość spotkania, w tej chwili. I, że dzięki Niemu, jesteśmy tu razem.
Pozdrawiam
RafalB -- 10.04.2009 - 09:54