Marku

Marku

istota świętowania to przecież to co niewidzialne, po cichu i skromnie -> czyli w sercu człowieka, gdzie “posprzątano i wprowadzono Zmartwychwstałego”. To tutaj wszystko się odbywa i dzieje.

A splendory: sute stoły, gościna, itp. Jeśli jej uczstnicy nie mają “w sercu -zamartwychwstania”, same ucztowanie staje się imprezą a nie wielkanocną radosną ucztą.

Gdy radość Wielkanocna wypełnia serce to i suyte stoły, i życzenia i ten cały folklor ma swoje zadanie. Bo on integruje rodzinę, jest zewnętrznym sposobem przeżywania radości nie tylko zmartwychwstania ale i radości ze wspólnoty rodzinnej.

A po cichu i skromnie można świętować i dosłownie i w przenośni -> w izdebce zwojego serca. I chyba takie świętowanie jest konieczne zarówno dla świętującego w cichości i samotności, jak i tego kto pośród mnogo nakrytefo stołu.

Ja zaraz siadam do śniadania Wielkanocnego – mnogiego, :-))))))

Pozdrawiam świątecznie!

***********************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”


Po co , i dla kogo jest Wielkanoc. By: poldek34 (8 komentarzy) 11 kwiecień, 2009 - 20:50