@Referent

@Referent

No, no – ładny, bardzo ładny wpis tym razem. Mnie to się już nie che tak pisać, bo mimo wszystko na ogół przygnębiają mnie komentarze – człowiek się napracuje, cytatów nazbiera, jakoś wszystko zgrabnie poukłada a potem takie “dobrze jest Chestertona czytac mimo, że troche był w błędzie” lub coś podobnego go spotyka…

Nieważne. Od siebie dodam dwa komentarze:

1) Demokracja, jak każdy ustrój polityczny – nie jest wolna od wad. Jedną z nich jest niewątpliwie jej totalitarny charakter – demokracja źle znosi obok siebie instytucje, których urządzenie nie odzwierciedla demokratycznego porządku Drugą – wobec braku jaiś przewodnich idei, które na codzień absorbowałyby jakoś myśl zwykłego człowieka – demokracja cierpi z powodu niejednoznaczności wyborczych wyników i związanego z tym chaosu, kiedy dajmy na to przewaga jednej partii nad drugą wynosi jakieś marne dwa procent. Dlatego demokracja jest podatna na manipulację – np. dobrze jest znaleźć sobie wroga publicznego, którego postać na tyle zaabsorbuje społeczną uwagę, że stanie się to osią wyborczego zróżnicowania. O takim “zarządzaniu społecznym strachem” dużo piszą Ziżek i Furedi… Niestety – skutkiem takiej strategii jest porzucenie racjonalnej argumentacji na rzecz tearalizacji i dramaturgii. Straszenie nie jest domeną rozumu… ale jest skuteczne.

2) Liberalizm, to jakaś niespełniona utopia. Nie znam miejsca na świecie, gdzie pozolono, żeby zaprowadzić tam ustrój w pełni liberalny. Zawsze znajdą się jakieś grupy wymagające specjalnej ochrony, jakieś dziedziny wymagające specjalnej kontroli państwa itd. W zasadzie – mamy taki albo inny socjalizm i małe, szczątkowe elementy wolnego rynku. Najlepsze, że jak już niby gdzieś jest ten wolny rynek… to w praktyce jest to najbardziej nieprzejrzyście kontrolowana dziedzina gospodarki (vide – amerykańskie finanse)


Komentarz do Chestertona By: referent (28 komentarzy) 10 maj, 2009 - 09:22