“ Zostanę, żebyś się nie zagubiła, żeby miał cię kto kijem pierdolnąć (och!) jak będzie trzeba.”
Przydaje się taki ktoś, co czasem jak trzeba kijem pierdolnie albo opierdoli:) albo jasno powie, nie, teraz robisz źle albo zostaw to itd
Taki głos w sobie albo jeszcze lepiej jakiś friend na zewnątrz:), znaczy druga osoba.
Enya pieknie śpiewa.
A ja nie moge się na niczym skupic i pewnie bredzę, ale co ja poradzę, że od 4 godzin sąsiedzi robią remont i wiercą, stukają, pukają itd
A mi się “dzień świra” przypomina:)
Kurde, czy ci ludzie nie rozumieją, że niektórzy w domu właściwie pracują głównie?
I znowu Enya cudnie smęcąca i znowu obrzydliwe wiercenie.
ten świat nie mógłby byc bardziej koherentny?
Jednorodny, bez takich dysonansów?
Przeczytałem dopiero teraz
to mnie rozwaliło:
“ Zostanę, żebyś się nie zagubiła, żeby miał cię kto kijem pierdolnąć (och!) jak będzie trzeba.”
Przydaje się taki ktoś, co czasem jak trzeba kijem pierdolnie albo opierdoli:) albo jasno powie, nie, teraz robisz źle albo zostaw to itd
Taki głos w sobie albo jeszcze lepiej jakiś friend na zewnątrz:), znaczy druga osoba.
Enya pieknie śpiewa.
A ja nie moge się na niczym skupic i pewnie bredzę, ale co ja poradzę, że od 4 godzin sąsiedzi robią remont i wiercą, stukają, pukają itd
A mi się “dzień świra” przypomina:)
Kurde, czy ci ludzie nie rozumieją, że niektórzy w domu właściwie pracują głównie?
I znowu Enya cudnie smęcąca i znowu obrzydliwe wiercenie.
ten świat nie mógłby byc bardziej koherentny?
Jednorodny, bez takich dysonansów?
Pozdrawiam.
Więc pracować nie mogę, więc ten komentarz piszę.
grześ -- 03.06.2009 - 13:54