rozumiem, że to TZS kazał Ci się do mnie odezwać. Doceniam.
Ale jesteś w mylnym błędzię, jak mówi pewna prosta arystokratka.
Po prostu jakieś cwaniaczki dały Ci do ręki zabawkę, którą jak rozpuszczony bachor ochoczo chwyciłeś (Schemat jest prosty – ten produkt jest reklamowany w TV!)...
Twitter nie jest zamiast. Jest obok. I jest beznadziejnie trywialny. Tudzież komercyjny do szpiku kości, mimo pozorów niezależności.
Chyba wolę jednak bardziej autorskie formy wyrazu.
Jarecki
rozumiem, że to TZS kazał Ci się do mnie odezwać. Doceniam.
Ale jesteś w mylnym błędzię, jak mówi pewna prosta arystokratka.
Po prostu jakieś cwaniaczki dały Ci do ręki zabawkę, którą jak rozpuszczony bachor ochoczo chwyciłeś (Schemat jest prosty – ten produkt jest reklamowany w TV!)...
Twitter nie jest zamiast. Jest obok. I jest beznadziejnie trywialny. Tudzież komercyjny do szpiku kości, mimo pozorów niezależności.
Chyba wolę jednak bardziej autorskie formy wyrazu.
Pozdrawiam Ciebie i Trolla zusamen.
merlot. (gość) -- 26.06.2009 - 22:31