Tomku!

Tomku!

Dla mnie bomba!

Smutno mi, że chorowałeś i nie dałeś znać. Zawsze moglibyśmy spotkać się na skype’ie.

Tobie wydaje się, że to jest nic ważnego, a dla mnie czy dla pana Grzesia, Twoja obecność jest ważna. (Myślę, że dla paru innych osób również.)

Wiem, że tekst jest raczej szkicem, niż skończoną formą, niemniej interesujący są ci Twoi sąsiedzi. Szczególnie ten, któremu zalecono poszukanie sobie hospicjum.

Trzymaj się. :)


Cokolwiek (Jerzemu M.) By: merlot (13 komentarzy) 23 sierpień, 2009 - 11:23