Nie znalazłem oryginału “Wyobraźni” w wykonaniu Kaczmarka. A szkoda, bo on to śpiewał z takim poczuciem beznadziei, że się człowiek chciał pochlastać, a w końcu dochodziło się i tak do wniosku, że nie jest tak źle.
Moje stare teksty były stare, zakurzone i nikomu tutaj do niczego niepotrzebne. To po co miały zajmować miejsce? Trzeba recyklować megabajty. Ekologia, rozumiesz.
Grzesiu,
Nie znalazłem oryginału “Wyobraźni” w wykonaniu Kaczmarka. A szkoda, bo on to śpiewał z takim poczuciem beznadziei, że się człowiek chciał pochlastać, a w końcu dochodziło się i tak do wniosku, że nie jest tak źle.
Moje stare teksty były stare, zakurzone i nikomu tutaj do niczego niepotrzebne. To po co miały zajmować miejsce? Trzeba recyklować megabajty. Ekologia, rozumiesz.
Pozdrawiam optymistycznie
oszust1 -- 02.09.2009 - 17:39