Nie pal na stosie moralności, bo znów zakróluje jakaś mutacja faszyzmu, komunizmu lub hedonizmu obyczajowego.
Niewinność to stan bez win – tych, w które cywilizacja, kultura, wychowanie i, niestety, religia w swej egzoterycznej formule, wikła człowieka (a zwłaszcza jego podświadomość).
Niewinność jest ważna – jeżeli ktoś wróci do tego stanu dzięki Jezusowi i trwaniu w Nim, ja to popieram; jeżeli dzięki Buddzie i jego “Oświeceniu”, też to poprę.
Mówiąc o Wierze i moralności i niewinności mam na myśli pokazanie ich w zależności takiej jak forma i materia. Wiara z Jezusa jest forma a materią jej jest moralne i niewinne życie. Na dowód tego przywołuję dobrego łotra z krzyża.. , który mimo grzesznego życia znalazł łaskę zbawienia. Dlatego istotą drogi chrześcijan jest nie tresura moralna ale radosna relacja z Jezusem Zmartwychwstałym z której wynikają czyny: moralne i niewinne życie.
Różnimy się zdaje w jednym miejscu – ja tych dróg powrotnych do domu Ojca widzę więcej. I coraz mniej przeszkadzają mi w podróży słowa i cytaty z Pism Świętych.
Droga jest tylko jedna – Jezus jest nią. To wynika z Biblii. Kto “kto was słucha, Mnie słucha. A kto Wami gardzi Mną gardzi.”, “...jestem z Wami aż do skończenia świata”. (cytaty z pamięci).
Więc przekonanie o wielu drogach może jedynie w świetle ewangelii wynikać z tego, że Ewangelia nie dociera do wszystkich. WIęc Ci którzy jej nie odrzuclili( mo nie mieli jak) poprzez życie na ścieżkach swojego sumienia mają szansę być zbawieni. Tak mi się wydaje. Ci którzy odrzucili Jezusa, a świadectwem tego są uczynki ciemności, żyją w ciemności.. .
A tak swoją drogą, spodziewałem się, co napiszesz. I chwała Bogu, że napisałeś, bo może ktoś nas jeszcze czyta i jego przekonasz do swojej wersji Zbawienia.
Ja nie mam żadnej swojej wersji zbawienia. Przyjmuję Jezusa jako moje zbawienie – wierzę w Jego słowa i na miarę swoich sił chcę nim żyć na co dzień.. .
A jeśli miałbym określić jakiś cel swojego pisania to streściłby go w słowach: Myślę więc wierzę.. .
Pozdrawiam.
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Synergie
Nie pal na stosie moralności, bo znów zakróluje jakaś mutacja faszyzmu, komunizmu lub hedonizmu obyczajowego.
Niewinność to stan bez win – tych, w które cywilizacja, kultura, wychowanie i, niestety, religia w swej egzoterycznej formule, wikła człowieka (a zwłaszcza jego podświadomość).
Niewinność jest ważna – jeżeli ktoś wróci do tego stanu dzięki Jezusowi i trwaniu w Nim, ja to popieram; jeżeli dzięki Buddzie i jego “Oświeceniu”, też to poprę.
Mówiąc o Wierze i moralności i niewinności mam na myśli pokazanie ich w zależności takiej jak forma i materia. Wiara z Jezusa jest forma a materią jej jest moralne i niewinne życie. Na dowód tego przywołuję dobrego łotra z krzyża.. , który mimo grzesznego życia znalazł łaskę zbawienia. Dlatego istotą drogi chrześcijan jest nie tresura moralna ale radosna relacja z Jezusem Zmartwychwstałym z której wynikają czyny: moralne i niewinne życie.
Różnimy się zdaje w jednym miejscu – ja tych dróg powrotnych do domu Ojca widzę więcej. I coraz mniej przeszkadzają mi w podróży słowa i cytaty z Pism Świętych.
Droga jest tylko jedna – Jezus jest nią. To wynika z Biblii. Kto “kto was słucha, Mnie słucha. A kto Wami gardzi Mną gardzi.”, “...jestem z Wami aż do skończenia świata”. (cytaty z pamięci).
Więc przekonanie o wielu drogach może jedynie w świetle ewangelii wynikać z tego, że Ewangelia nie dociera do wszystkich. WIęc Ci którzy jej nie odrzuclili( mo nie mieli jak) poprzez życie na ścieżkach swojego sumienia mają szansę być zbawieni. Tak mi się wydaje. Ci którzy odrzucili Jezusa, a świadectwem tego są uczynki ciemności, żyją w ciemności.. .
A tak swoją drogą, spodziewałem się, co napiszesz. I chwała Bogu, że napisałeś, bo może ktoś nas jeszcze czyta i jego przekonasz do swojej wersji Zbawienia.
Ja nie mam żadnej swojej wersji zbawienia. Przyjmuję Jezusa jako moje zbawienie – wierzę w Jego słowa i na miarę swoich sił chcę nim żyć na co dzień.. .
A jeśli miałbym określić jakiś cel swojego pisania to streściłby go w słowach: Myślę więc wierzę.. .
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 18.12.2009 - 22:01W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .