Co do niewiary. To zależy, czy nie wierzysz, bo się buntujesz albo kusisz Go by udowodnił... . Czy też nie wierzysz bo pomimo, że chcesz ale nie potrafisz.
Najważniejsze jest jednak to, że Bóg działa niezależnie od tego czy wierzymy czy nie.. . On ma swój plan wobec człowieka i stara się go realizować pomimo niewiary człowieka. Jednak, sądzę że niewiara mści się na człowieku niż na nim.. . Gdyż niewiara czasem to dążenie “po trupach” do celu.. , wiara także jest zaproszeniem Go do działania i oddanie mu w pewnym sensie “kierownicy swojego życia”.. .
Pozdrawiam.
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Grześ
Dzięki za “znienacka” – zapamiętam i poprawię.
Co do niewiary. To zależy, czy nie wierzysz, bo się buntujesz albo kusisz Go by udowodnił... . Czy też nie wierzysz bo pomimo, że chcesz ale nie potrafisz.
Najważniejsze jest jednak to, że Bóg działa niezależnie od tego czy wierzymy czy nie.. . On ma swój plan wobec człowieka i stara się go realizować pomimo niewiary człowieka. Jednak, sądzę że niewiara mści się na człowieku niż na nim.. . Gdyż niewiara czasem to dążenie “po trupach” do celu.. , wiara także jest zaproszeniem Go do działania i oddanie mu w pewnym sensie “kierownicy swojego życia”.. .
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 09.01.2010 - 20:37W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .