Perłę piłem kilka/kilkanaście razy

Perłę piłem kilka/kilkanaście razy

okej, znaczy na plus, ale nie porwała mnie:)

Ja to raczej Leżajsk powinienem pić lokalnym patriotyzmem powodowany, zresztą całe studia piłem, przez chwile nawet Mocny ale mi przeszło na szczęście.

Nie tak dawno zaś cudownie&wybornie zasmakował mi Smadny Mnich (pozdrowienia, owczarku, niedługo ferie, nadrobię więc zaległości w czytaniu i komentowaniu u ciebie:)), ale to jakaś magia chwili była, bo dzień później już kolejny mi nie smakował tak bardzo, znaczy przeciętnie.


karnawał... By: realmadrid (17 komentarzy) 11 styczeń, 2010 - 20:05