papieros w kącie warg niedbale uśmiechniętych…

Wytłumacz mi najsampierw, jaki to jest do kurwy nędzy powód do nalewki, że aktualnie studiuję (na jednym z najlepszych polskich uniwersytetów, w trybie dziennym)? Twoja jebana archeologia śródziemnomorska u nas też istnieje na wydziale… Taka drobna ciekawostka zoologiczna, na trzecim piętrze.

Podstawy matematyki – jeden jewrej z Izraela nie równa się całe izraelskie jewrejstwo…

Co się gupio pytasz, skoro doskonale wiadomo, że jestem prostym i stacjonarnym wieśniakiem z Krakowa… panie globtroterze. :)

Chętnie porozmawiam, o ile odłożą kałasznikowy, bo na to mój pieprz nie wystarczy. :P Mogę w odpowiedzi wytrząsnąć z rękawa coś innego, choćby pana komendanta Morela… Potem damy sobie po pyskach, a na końcu się upijemy koszerną śliwowicą.

Spierdalaj. Albo raczej, biorąc pod uwagę twój do mnie stosunek – tak właśnie mi rób, trafiłeś w słaby punkt. :D Dobrze, że to akurat blog MAWa…

Wiem.

Boże, ja go kiedyś odszukam i zabiję. Proszę z góry o odpuszczenie grzechu.
“Żaden prawdziwy skinhead nie jest rasistą, mówi o tym czarno-biała krata.”
...A nie, sorry, to już nie dosrywka do mnie, tylko do tych tam Izraelitów. :D No okej, obiektywnie masz rację, a ja nie będę musiała się uganiać po terenie Getta, tropiąc pastelowe sweterki… Ale z drugiej strony, nie zgadzam się, że to jest bez sensu. Oni im muszą prać mózgi i wmawiać a) że są ofiarami b) że są takimi ofiarami, które już nigdy więcej nie dadzą się zajebać, bo chwycili kałasze, wsiedli w czołgi i przejechali pustynię... Fajnie sobie pogadać, jak się żyje w bezpiecznym (chwilowo) państwie, nie otoczonym przez sąsiadów, co to marzą o zepchnięciu do morza.

A czy ja mówię, że nie?

Przepraszam! Przepraszam za Jedwabne, przepraszam za Kielce, przepraszam, że żyję, choć szczęścia mi brak…

No i co? Mamy to wszystko ignorować i pisać tylko o kwiatkach i ptaszkach? Dobrze to jest i bardzo blogowo napisać o czymś takim.

Boże, nie będę czytać tych wszystkich głupot, które napisałam powyżej. :D