to są bardzo dobre pomysły, do czegoś tak konfigurowalnego zmierzamy. Póki co, uznałem że muszę czasowo wziąć odpowiedzialność za ten fragment SG, z którym Szanowne Towarzystwo sobie zwyczajnie nie poradziło. Czy muszę dodawać, że zupełnie mi nie w smak podejmowanie takiego zobowiązania, które poza pracą ręczną owocuje bukietem fantazyjnych posądzeń i dyskusji o tym, że naprawdę nie jestem wielbłądem i tak dalej?
Merlocie,
to są bardzo dobre pomysły, do czegoś tak konfigurowalnego zmierzamy. Póki co, uznałem że muszę czasowo wziąć odpowiedzialność za ten fragment SG, z którym Szanowne Towarzystwo sobie zwyczajnie nie poradziło. Czy muszę dodawać, że zupełnie mi nie w smak podejmowanie takiego zobowiązania, które poza pracą ręczną owocuje bukietem fantazyjnych posądzeń i dyskusji o tym, że naprawdę nie jestem wielbłądem i tak dalej?
s e r g i u s z -- 08.02.2010 - 00:54