pare razy. Bo warto.
Zreszto papier podpisany przez niego własnoręcznie towarzyszy mi od lat. Tak, jak i mapa Rzeczpospolitej z 1828r w granicach przedrozbiorowych.
A rosół sam se gotuję.
O Sowińskim pisałem
pare razy.
Bo warto.
Zreszto papier podpisany przez niego własnoręcznie towarzyszy mi od lat.
Tak, jak i mapa Rzeczpospolitej z 1828r w granicach przedrozbiorowych.
A rosół sam se gotuję.
Igła -- 18.02.2010 - 19:43