Gdyby nie to że mam zegarek i kalendarz na 2010 pomyślałbym, że czytam złą książkę o czasach okupacji.
Tak właśnie i ja myślałam, kiedy brałam udział w tym wszystkim. Ale słowa nie oddają tego, co człowiek ma w duszy. Nie ma takich, a te co są – małe są...
Wiesz w pierwszej części Twojego wpisu automatycznie pojawia się myśl “komu i ile zapłacić”.
Byliśmy przygotowani na KAŻDĄ cenę. Kto chce – niech nas potępi.
Marek
Gdyby nie to że mam zegarek i kalendarz na 2010 pomyślałbym, że czytam złą książkę o czasach okupacji.
Tak właśnie i ja myślałam, kiedy brałam udział w tym wszystkim. Ale słowa nie oddają tego, co człowiek ma w duszy. Nie ma takich, a te co są – małe są...
Wiesz w pierwszej części Twojego wpisu automatycznie pojawia się myśl “komu i ile zapłacić”.
Byliśmy przygotowani na KAŻDĄ cenę. Kto chce – niech nas potępi.
dorcia blee -- 20.02.2010 - 08:31