Czy nie zastanawia Was absolutnie rozkoszny dysonans, pomiędzy nietkniętą w zasadzie klasyczną staroświeckością muzyki a modernistycznym urobkiem inscenizatorów? Myślę tu o większości współczesnych realizacji, nie tylko o Trel-Trelu.
Wózek widłowy na podczerwień, a nim wyjący mezzo-sopran…
Yasso, Agawo, Grzesiu
Czy nie zastanawia Was absolutnie rozkoszny dysonans, pomiędzy nietkniętą w zasadzie klasyczną staroświeckością muzyki a modernistycznym urobkiem inscenizatorów? Myślę tu o większości współczesnych realizacji, nie tylko o Trel-Trelu.
Wózek widłowy na podczerwień, a nim wyjący mezzo-sopran…
merlot -- 26.02.2010 - 10:50