domyślam się, jak potrafią oszołomić dziewczynę oczy Maćka, a jako, że ja nie jestem dziewczyną i ich czar na mnie specjalnie nie działa, przeto należy się mała korekta nieoszołomionego.:)
W “Operacji Reszka” nie chodzi wcale o Krzysztofa Jedlińskiego (modnego obecnie psychoterapeutę od treningu interpersonalnego ), a o Piotra Jeglińskiego,
współzałożyciela lubelskich “Spotkań” i ich paryskiej mutacji – Editions “Spotkania”.
SBecka akcja i postać bohatera są autentyczne.
Spektakl, o którym piszesz, jest przedstawieniem dokumentalnym, a jego bohaterowie występują w nim pod prawdziwymi nazwiskami.
Rozumiem pomyłkę, bo pewnie mój kontakt z rzeczywistością zakłóciłby w równym stopniu, o ile nie większym, całus Dody Elektrody.:)
Gretchen,
domyślam się, jak potrafią oszołomić dziewczynę oczy Maćka, a jako, że ja nie jestem dziewczyną i ich czar na mnie specjalnie nie działa, przeto należy się mała korekta nieoszołomionego.:)
W “Operacji Reszka” nie chodzi wcale o Krzysztofa Jedlińskiego (modnego obecnie psychoterapeutę od treningu interpersonalnego ), a o Piotra Jeglińskiego,
współzałożyciela lubelskich “Spotkań” i ich paryskiej mutacji – Editions “Spotkania”.
SBecka akcja i postać bohatera są autentyczne.
Spektakl, o którym piszesz, jest przedstawieniem dokumentalnym, a jego bohaterowie występują w nim pod prawdziwymi nazwiskami.
Rozumiem pomyłkę, bo pewnie mój kontakt z rzeczywistością zakłóciłby w równym stopniu, o ile nie większym, całus Dody Elektrody.:)
Pozdrawiam serdecznie
yassa -- 06.03.2010 - 19:43