czytałem biografię jedną Osieckiej i jej ze dwie książki, no osobowość po prostu.
I ta łatwość pisania, tyle klasyków i tyle sformułowań/wersów, które weszły do języka nawet potocznego i codziennego, znaczy które zyły.
Gdzieć tam w moim starym tekście jest cytat z Urbana, że jeśli pod kątem tego rozpatrywać literature, czy ona zyje, czy ma oddźwięk w społeczeństwie, to Osiecka przerasta wszystkich dawnych wybitnych prozaików i pisarzy.
Pino, ano fakt,
czytałem biografię jedną Osieckiej i jej ze dwie książki, no osobowość po prostu.
I ta łatwość pisania, tyle klasyków i tyle sformułowań/wersów, które weszły do języka nawet potocznego i codziennego, znaczy które zyły.
Gdzieć tam w moim starym tekście jest cytat z Urbana, że jeśli pod kątem tego rozpatrywać literature, czy ona zyje, czy ma oddźwięk w społeczeństwie, to Osiecka przerasta wszystkich dawnych wybitnych prozaików i pisarzy.
P.S.
grześ -- 07.03.2010 - 23:35