Jakby ktoś bardzo sie opierał to jakieś wątki kryminalne albo wspomnienie o odsiadce, tu i ówdzie w tamtych się znajdą. W wydawnictwie Goneta.net , wydałem jedną “poważną” rzecz “Życiorysy niepoprawne”. Niepoprawne były i za poprzednich reżimów i za obecnego, tez. Tyle, że te kawałki życiorysów są jak najbardziej prawdziwe. I żaden z pierwowzorów moich bohaterów już nie zyje. Więc nie grożą mi żadne konsekwencje.
“Dom” to taka sobie historyjka z duchem w tle. Lubię duchy.
“Goły”, to moim zdaniem klasyczna powieść o miłości z happy endem jakimś wątkiem sensacyjnym i mocno erotycznym, na tle raju. Podobno wydawnictwo ma na ukończeniu “Gołego” w formie audiobooka.
Parę kawałków rożnej wartości i kryminalnej treści umieściłem na swojej stronie www.marrysk.com , do pobierania za friko. Są w części “o mnie” jako “:polecam”
Niebezpiecznie jest, Grzesiu, okazywać ciekawskość cudzą “twórczością”, bo można narazić się na zalew przechwałek i przesadne gadulstwo. A chwale się bez krępacji bo w tym samym wydawnictwie Jarecki wydal swoją “Amazonię w weekend”, więc towarzystwo mam przyzwoite. Jak ktoś uparty i poda mi swój normalny mail to takiemu wysyłam “egzemplarze autorskie”
Kryminały?
Jakby ktoś bardzo sie opierał to jakieś wątki kryminalne albo wspomnienie o odsiadce, tu i ówdzie w tamtych się znajdą. W wydawnictwie Goneta.net , wydałem jedną “poważną” rzecz “Życiorysy niepoprawne”. Niepoprawne były i za poprzednich reżimów i za obecnego, tez. Tyle, że te kawałki życiorysów są jak najbardziej prawdziwe. I żaden z pierwowzorów moich bohaterów już nie zyje. Więc nie grożą mi żadne konsekwencje.
Ryszard Katarzyński -- 26.01.2012 - 17:04“Dom” to taka sobie historyjka z duchem w tle. Lubię duchy.
“Goły”, to moim zdaniem klasyczna powieść o miłości z happy endem jakimś wątkiem sensacyjnym i mocno erotycznym, na tle raju. Podobno wydawnictwo ma na ukończeniu “Gołego” w formie audiobooka.
Parę kawałków rożnej wartości i kryminalnej treści umieściłem na swojej stronie www.marrysk.com , do pobierania za friko. Są w części “o mnie” jako “:polecam”
Niebezpiecznie jest, Grzesiu, okazywać ciekawskość cudzą “twórczością”, bo można narazić się na zalew przechwałek i przesadne gadulstwo. A chwale się bez krępacji bo w tym samym wydawnictwie Jarecki wydal swoją “Amazonię w weekend”, więc towarzystwo mam przyzwoite. Jak ktoś uparty i poda mi swój normalny mail to takiemu wysyłam “egzemplarze autorskie”