Za chińskiego boga nie wiem co Pani chce udowodnić.
I się Pan nie dowie, bo nie ma czego dowiadywać się w tym zakresie. Za to Pan daje kolejne dowody na to, kim Pan w rzeczywistości jest.
Zgodzę się z Panem w jednym punkcie – każdy z Czytelników może ocenić jaką wartość mają prezentowane przez nas argumenty. Np. Pańskie, “profesjonalne”, niezrozumienie pojęcia “hamowania transmarginalnego” i moje – podające odsyłacz do ponad setki prac naukowych związanych z tym tematem.
Panie Jerzy
Za chińskiego boga nie wiem co Pani chce udowodnić.
I się Pan nie dowie, bo nie ma czego dowiadywać się w tym zakresie. Za to Pan daje kolejne dowody na to, kim Pan w rzeczywistości jest.
Zgodzę się z Panem w jednym punkcie – każdy z Czytelników może ocenić jaką wartość mają prezentowane przez nas argumenty. Np. Pańskie, “profesjonalne”, niezrozumienie pojęcia “hamowania transmarginalnego” i moje – podające odsyłacz do ponad setki prac naukowych związanych z tym tematem.
(edycja) Wywaliłam kilka zbędnych zdań.
Magia -- 27.01.2012 - 20:14