oburzenia przez polityków jest częścią tzw. dyplomacji, gry, czy też zwyczajnie, polityki. To nie jest obłuda ani niekompetencja. To teatr dla publiki, proszę Pana. Jak powiedział były prezydent zastępczy Rosji, przecież to normalne, że podsłuchują wszyscy wszystkich, i nawet jak Obama czy ktokolwiek inny obieca, że więcej nie będzie, to nikt przytomny w to nie uwierzy, bo niby jak. Pana to dziwi? A co do dziennikarzy, no Pan wybaczy, mają ten dziwny fach, że piszą głównie dla idiotów, czyli dla tych, których myślenie boli, prawda, mocno, że ojejej ;) Zatem ani dla mnie, ani dla Pana. Więc szkoda czasu na czytanie, co też napisali. Życie jest zbyt piękne, że się tak wyrażę.
Udawanie
oburzenia przez polityków jest częścią tzw. dyplomacji, gry, czy też zwyczajnie, polityki. To nie jest obłuda ani niekompetencja. To teatr dla publiki, proszę Pana. Jak powiedział były prezydent zastępczy Rosji, przecież to normalne, że podsłuchują wszyscy wszystkich, i nawet jak Obama czy ktokolwiek inny obieca, że więcej nie będzie, to nikt przytomny w to nie uwierzy, bo niby jak. Pana to dziwi? A co do dziennikarzy, no Pan wybaczy, mają ten dziwny fach, że piszą głównie dla idiotów, czyli dla tych, których myślenie boli, prawda, mocno, że ojejej ;) Zatem ani dla mnie, ani dla Pana. Więc szkoda czasu na czytanie, co też napisali. Życie jest zbyt piękne, że się tak wyrażę.
Życzę dobrej soboty i niedzieli !
s e r g i u s z -- 02.11.2013 - 11:39