Częściowo się z Panem zgadzam. Otóż jestem po 50 i powinienem jak baran głosować na gajowego. A ja głosuję na tego kto się najbardziej nadaje, a jak jest dogrywka, to na tego kto się bardziej nadaje. Po 5 latach dymania przez Bronisława Niesławnego, tylko skrajne lemingi i stetryczałe staruszki mogą na niego głosować. Nie wiem, jakim cudem uzbierali te 48% głosów, bo na moje wyczucie nastrojów, to jakieś 25% najwyżej wierzy we władzuchnę.
Ja twierdzę, że ludzie dzielą się na myślących i głosujących na gajowego. ;)
Panie Piotrze!
Częściowo się z Panem zgadzam. Otóż jestem po 50 i powinienem jak baran głosować na gajowego. A ja głosuję na tego kto się najbardziej nadaje, a jak jest dogrywka, to na tego kto się bardziej nadaje. Po 5 latach dymania przez Bronisława Niesławnego, tylko skrajne lemingi i stetryczałe staruszki mogą na niego głosować. Nie wiem, jakim cudem uzbierali te 48% głosów, bo na moje wyczucie nastrojów, to jakieś 25% najwyżej wierzy we władzuchnę.
Ja twierdzę, że ludzie dzielą się na myślących i głosujących na gajowego. ;)
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 05.06.2015 - 20:54