Podatek od nieruchomości to już mamy także w Polsce. Kataster to co innego. Wylicza się aktualną rynkową wartość i od tego się płaci. Dla większości byłoby to równoznaczne z ruiną finansową. Przykład – masz jakiś odziedziczony domek, sam zarabiasz, powiedzmy 2 tys “na rękę” i nagle “biegły” wycenia go na pół miliona, a Tobie przychodzi zapłacić od tego 1-2% rocznie…
@JM
Podatek od nieruchomości to już mamy także w Polsce. Kataster to co innego. Wylicza się aktualną rynkową wartość i od tego się płaci. Dla większości byłoby to równoznaczne z ruiną finansową. Przykład – masz jakiś odziedziczony domek, sam zarabiasz, powiedzmy 2 tys “na rękę” i nagle “biegły” wycenia go na pół miliona, a Tobie przychodzi zapłacić od tego 1-2% rocznie…
pozdrawiam
Gadający Grzyb
Gadający Grzyb -- 22.10.2015 - 21:00