Przy okazji dysputy za lub nie uznaniem wszystkich zapisków Traktatu Lizbońskiego, przez polski rząd, pojawia się widmo przedterminowych wyborów, które miałyby się odbyć wraz z referendum. A oto moje przemyślenia.
Ciekawe zagadnienie prawne stanowi artykuł 91 Ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu, który działa, czytaj: chroni posłów i senatorów a też kandydatów do tego miana tylko w okresie kampanii wyborczych w Polsce. Ta swoista ochrona w okresie wyborczym nie chroni jednak społeczeństwa przed nieudolnymi posłami i senatorami. Społeczeństwo jest narażone na kiepskiej jakości asortyment odsiany z tej niby lepszej części aktywnych politycznie obywateli.
Prawda, święta prawda i gówno prawda…
Obywatele znużeni politycznymi sukcesami naszych parlamentarzystów stają się bardziej aktywni w okresie kampanii wyborczej, kiedy to mogą się z bliska przyjrzeć się wizerunkom kandydatów. Wtedy też najczęściej do naszej świadomości dociera trzecia z wyżej wymienionych prawd na temat tego/tej czy owego/owej. Ale niestety dla wyborcy jest już za późno, gdyż tych z plakatów w tym polskie mendy polityczne chroni wspomniany artykuł Ordynacji wyborczej. A obywatel może jedynie iść i odpowiednio skreślić, bez względu na to słowo >>odpowiednio<< może znaczyć. Parasol ochronny działa, a tym, którym jednak zechce się na odtajnienie prawdy o danym kandydacie na drodze błyskawicznie i – o dziwo – niezwykle sprawnie staje polski wymiar sprawiedliwości. Dla polepszenia pola widzenia, na góra trzy doby, polska Temida ściąga z oczu przepaskę. W ten sposób obywatelowi uniemożliwia się jakiekolwiek działanie w ramach tzw. „kampanii obronnej”
[Zgodnie z art. 91 Ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu, jeżeli rozpowszechniane materiały wyborcze, a w szczególności plakaty, ulotki, hasła i wypowiedzi lub inne formy prowadzonej w okresie kampanii wyborczej agitacji, zawierają informacje nieprawdziwe, kandydat na posła albo kandydat na senatora lub pełnomocnik wyborczy zainteresowanego komitetu wyborczego ma prawo wnieść do sądu okręgowego wniosek o wydanie odpowiedniego orzeczenia. Sąd okręgowy ma obowiązek rozpoznania takiego wniosku w ciągu 24 godzin w trybie postępowania nieprocesowego. ]
Ten dziwoląg zawarty w tym fragmencie tekstu „zawierają informacje nieprawdziwe” w rzeczywistości jest niczym innym jak rzucaniem kłód pod nogi każdemu, kto posiada wiedzę na temat kandydata, z której to wiedzy wynika, iż taka osoba nie zasługuje na mandat posła czy senatora, a chciałby tę informację ujawnić. W normalnym trybie, znaczy tym nienormalnie wlekącym się latami, osoba, o której ktoś wiedział coś będąc już posłem czy senatorem doskonale sobie poradzi z przeciwnikiem „politycznym”, gdyż wtedy, co prawda nie działa już art. 91 Ordynacji, ale działa immunitet parlamentarzysty, a jeszcze świetniej działa układ, cokolwiek to słowo może znaczyć...
Zatem, w naturalnym odruchu sprzeciwu, rodzi się pytanie: czy informacje, hasła wyborcze zawarte na plakacie, ulotce, wypowiedzi należy bezwzględnie uznać za prawdziwe skoro, jak pokazuje doświadczenie i wiedza życiowa obywatela, nie są one w ponad 95% wykonalne?
komentarze
Marek Olżyński
Może po prostu mają być niewykonalne? Kto by szedł “na wybory” mając świadomość, że wybiera grupę specjalistów do zaprowadzenia porządku w naszym.. ( za przeproszeniem) burdelu prawnym?
A tak, raz na jakiś czas można wybrać inny – doskonały świat, królestwo niebieskie..czy jakoś tak(?!). Z racji wyjątkowości wspomnianych wizji przyszłości, prorokom tych prawd należy się absolutna ochrona, to przecież oczywiste i niepodlegające dyskusji;]
Pozdrawiam
Pijany Inkwizytor -- 16.03.2008 - 10:00Ile jest w tym powiedzeniu prawdy?
“Nie władza korumpuje. Korumpuje lęk przed utratą władzy” J.Steinbeck
MarekPl -- 17.03.2008 - 09:35Marek Olżyński
Nie wiem ile prawdy, ale znalazłem w miarę adekwatną odpowiedź (z drugiej strony dość przewrotną) ;)
“..Mnóstwo ludzi zachowywało się podle,a większość była nieszczęśliwa, nawet ci, którzy mieli elektroniczne zegarki.
Pijany Inkwizytor -- 17.03.2008 - 19:47Wielu mieszkańców planety coraz bardziej skłaniało się ku opinii, że podstawowy błąd popełniono, schodząc z drzew. Niektórzy twierdzili wręcz, że nawet wybór drzew był błędem i nikt nie powinien był nigdy opuszczać oceanów..” Douglas Adams, Autostopem przez galaktykę
-> 3'14
coś w tym jest. No właśnie w przewrotności znajdujemy dużo ciekawych przemyśleń, co prawda większość jest natury filozoficznej, ależ czy nie ona – filozofia pozwoliła pójść drogą tęsknoty?
MarekPl -- 17.03.2008 - 20:09Nie wiem jakiej natury są 'przewrotne przemyślenia'...
i czy są przewrotne. Dla mnie są raczej są mieszanką zawodu, rozczarowania, humoru i dystansu. Bardziej nastawione na detal niż spójny system ;)
a filozofia.. cóż coś takiego już nie istnieje. I raczej zostało zgubione nie przez podążanie w stronę tęsknoty, a raczej odpychanie jej :)
Pozdr.
[edycja] Małe dopełnienie:)
“- Kto był twym ojcem?
Pijany Inkwizytor -- 17.03.2008 - 22:05– Graf von Hohenzollern
– Ja też go znam
– Chyba musisz go znać, bo przecież jest, także twoim ojcem.
– Przecież mój ojciec jest w Eisenach.
– Masz więcej rodziców
- Dokąd idziemy?
– Wciąż do domu.“
Novalis, Henryk von Ofterdingen