Gwiazdkuję :)

Poczytałam sobie troszkę. Ujęła mnie pani dr. Błeńska. Piękna duchem kobieta.
Ale nie zgadzam się z tym jednym fragmentem jej wypowiedzi:
“Lecz wiedzieli [trędowaci], że jak wrócą do swojej rodziny, do swojej wioski, to wszyscy będą się ich bać. Nawet teraz, gdy już wiadomo, że trąd można wyleczyć, strach jest silniejszy niż rozum.”

Całe jej życie jest zaprzeczeniem opinii o “strachu silniejszym niż rozum”. Ta opinia tylko świadczy o tym, że wiedza miejscowych na temat trądu była niewystarczająca. I dlatego, parafrazując Goyę, kiedy ich rozum spał budziły się upiory strachu i lęku.

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Magio, odniosę się później do komenta.

Przeczytałem i wynotowałem sobie dwie rzeczy, proste, piekne i dobre:

Trzeba wstać, trzeba się ubrać, trzeba coś zjeść, trzeba wyjść na dwór, nawet jak się człowiekowi bardzo nie chce. Proszę pana, radzę to zapamiętać.

W każdej sytuacji znaleźć swoje miejsce, odkryć, że to, co nas spotyka, nie jest złe.

A w ogóle normalnie piekny wywiad, ruszyło mnie strasznie.
Jakbym go znał wcześniej, to bym zalinkował obok pani Błeńskiej i Brodzkiej -Wald w w triadzie “prawda, dobro, piękno”.

Tylko problem byłby z przyporządkowaniem, bo każda z tych kobiet reprezentuje te wartości,

Promienieją one i promieniują dobrem, radością i pięknem.

Jeśli można być dobrym, radosnym i pięknym po takich doświadczeniach to znaczy, że po prostu można. Te kobiety z Ravensbruck sobie nie odpuszczały, nadal nie odpuszczają. Przecież Pani Alicja Gawlikowska-Świerczyńska ma 90 lat!
Uderza mnie ta godność w niej, w osobach o których opowiada.