Magia cmentarzy

Tekst pochodzi dokładnie sprzed roku, ukazał się w S24 wtedy, miałem go nie wrzucać, no bo po co me stare teksty wrzucać, jak se można w odmętach netu po prawej zalinkowanych znaleźć?. Ale tekst Mada i dyskusja tamże mnie zainspirowała więc mój głos wrzucam.

1 Listopada jest.

Zawsze, nie wiedzieć czemu, lubiłem cmentarze. Różne: katolickie, żydowskie, zwykłe, zabytkowe. Jest w nich coś, co mnie fascynuje. Jest smutek, jest melancholia, jest samotność, ale wszystko to są dobre uczucia. Cmentarz wbrew pozorom to miejsce, gdzie można się poczuć bezpiecznym, gdzie można pomyśleć.

Magię cmentarzy szczególnie można poczuć (dosłownie) 1 i 2 listopada. Zawsze uwielbiałem wieczorami patrzeć na migotanie światełek, jak w dzieciństwie wracałem z rodzinką we Wszystkich Świętych do domu (wcześniej odwiedziwszy groby). Cmentarze pierwszego listopada żyją, zapach zniczy, światło, zawsze miałem wrażenie, że wtedy są one wyjątkowe żywe, że coś się tam dzieje.

Cmentarze to polskość, 1 Listopada to dzień, który nieodparcie kojarzy mi się z polskością, chyba tylko Wigilia jeszcze jest tak przepojona polskością.

Cmentarze nie są właściwie smutne. Są piękne.

Cmentarz w Rzeszowie, w centrum miasta, nagle przekraczamy jakoś niewidzialną granicę i z ul. Targowej, gdzie sklepy, gdzie niedaleko knajpy, gdzie samochody, wchodzimy na teren zabytkowego cmentarza. Piękna, mocna zieleń latem, feeria barw jesienią, groby, na których wzory różne, groby, które mówią o historii miasta.

Cmentarz choleryków kiedyś, którego szukaliśmy z tatą i bratem niedaleko Iwonicza, przez cały dzień, a okazał się ów cmentarz kilkoma krzyżami na krzyż. Plus informacja.

Cmentarz żydowski u mnie w mieście, cmentarz inny, odległy, daleki, zamknięty, trochę egzotyczny i egzotyczni goście czasem przybywający.

Cmentarz żydowski w Lublinie, poznanie ornamentyki żydowskiej, widok chasyda modlącego się, wściekłość i nienawiść, gdy widać na grobach było ,,Jude raus” i inne twory chorych umysłów róznych kretynów.

Cmentarze znane, gdzie leżą ważne osoby, ten w Zakopanem (groby Makuszyńskiego czy Tetmajera), we Lwowie Łyczakowski, ogromny, chodziłem po nim, jak było gdzieś może 30 stopni Celcjusza,upał straszny, męczące, ale groby piękne.

Cmentarz Orląt Lwowskich, gdzie irracjonalnie interesowało mnie tylko ile lat mieli obrońcy Lwowa gdy zginęli i czy ja w ogóle wyobrażałbym sobie, że mogę umrzeć w takim wieku?

No i cmentarze te blisko, te ważne z powodów rodzinnych, na których będę jutro. (już dzisiaj na jednym byłem-1.11.2008, g.16.35)

P.S. Nie umiem zakończyć tekstu, pisał się dobrze, zakończenie też się napisało, ale z powodu, że chyba było lekko osobiste, je wykasowałem. Nieważne. Miało być o cmentarzach, a nie o tym, co ja myślę o śmierci, a w tę stronę to zaczęło skręcać.

Więc tyle.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Grzesiu

Magia cmentarzy – ładnie to ująłeś.
Te miejsca są jakby wyłączone z czasu, są poza czasem.

Pozdr


Rafale,

ano tak.
Są w jakis sposób oazą, pewnie nie zawsze i nie każdego, ale ja tak czuję.
Podobnie drewniane stare kościoły lub w ogóle niektóre zabytkowe koścoły, las, góry, jeszcze kilka takich miejsc by wymienił, gdzie czas płynie inaczej a codzienność staje się niezbyt ważna.


Wróciłam przed momentem

i jakoś nie mogę zebrać myśli – jak zawsze po wieczornej wizycie na cmentarzu. Jako dziecko miałam takie poczucie, że dzisiaj Oni nie są tam sami, jak przez większą część roku.
Teraz myśle sobie, że Oni pomagają nam – żyjącym pobyć choć chwilę razem.


Witam

Ja również uważam,ze cmentarze są piękne…i mają magię.Obecnie jestem na etapie poszukiwania cmentarza w miejscowości Olchowo na Białorusi….tam pochowany jest moj dziadek…niestety jak do tej pory nie znalazłam zadnej informacji na ten temat…nie wiem może żle szukam.
Pozdrawiam serdecznie


Grześ

cmentarze właśnie takie są. Pamiętam, że jeżdżąc w delegacje autobusem do jakiego miasteczka powiatowego lubiłem -mając chwilkę czasu – wpaść na cmentarz, pospacerować wokół starego zazwyczaj farnego Kościoła… .

To takie miejsca nie poddające się “gonitwie współczesności”.... .

Podobnie odbieram cmentarze jak i Ty. Chociaż uważam, ze one zawsze takie są. W te dni w roku jest to pełniej widoczne ze wzglęu na znicze, kwiaty,... .

Jednak ten spokój i dziwna cisza, jest zawsze obecna.

Lubię cmentarze. A jako dziecko bałem się ich => to wynik opowieści o duchach. Na szczęście na “starość” mi przeszło. :-)))

Pozdrawiam świątcznie.


AnnPol,

“Teraz myśle sobie, że Oni pomagają nam – żyjącym pobyć choć chwilę razem.”

Ładne.Coś w tym jest.

pzdr


Kaktuz,

witam serdecznie 9tym bardziej, że chyba pierwszy raz na moim blogu:))
No i powodzenia w poszukiwaniach.

Pozdrówka.


Poldku, ja też uważam,

że zawsze są piekne, zresztą większość cmentarzy w tekście opisanych widziałem przecież nie 1 listopada a w innych miesiącach czy porach roku.

A z tym wpadaniem, dobra idea, ja tak miałem z zabytkowymi kościołami, choć i z cmentarzami się zdarza, np. łażąc w sierpniu po Dortmundzie, gdy miałem tam chwilę wolnego, zatrzymalem się na cmentarzu, pospacerowałem, obejrzałem, nawet chwilę posiedziałem na nim, bo ławki były.

pzdr


Grześ

Ja szczególnie lubię cmentarze wojskowe z I wojny, tu na Warmii można takie spotkać w lasach, samotne, z dala od ludzi,a jednak ostatnio odwiedzane.
Można tam spotkać polskie, niemieckie i rosyjskie nazwiska.
Nie muszą już walczyć, często leżą wspólnie, chyba zgodnie?

Pozdrawiam


re: Magia cmentarzy

Grzesiu, masz bardzo ładny styl pisania. Taki ciepły i lekki…


Dzięki

:)

pzdr


Wiki,

dzięki za komentarz.
No fakt, teraz to wszystko pewnie im obojętne.

pzdr


>grzesiu

Lublin, cmentarz przy Lipowej.


Stopczyk

Bardzo ładne zdjęcie – aniołek przepiękny, ma coś z zagubionego dziecka.. .
Jak patrzę na tę fotkę, to staje mi przed oczy cmentarz Łyczakowski we Lwowie z jedynymi w swoim rodzaju rzeźbami.

Dzięki.

************************
polecam: http://prowincjalka.salon24.pl/56865,index.html


Łyczaków robiłem

jeszcze niezniszczalną analogową minoltą, a wcześniej zenitem. jak znajdę to wrzucę na skaner…


Łyczaków robiłem

jeszcze niezniszczalną analogową minoltą, a wcześniej zenitem. jak znajdę to wrzucę na skaner…


Docencie

Koniecznie!!!!

Pozdr.

************************
polecam: http://prowincjalka.salon24.pl/56865,index.html


Subskrybuj zawartość