Tytuł jest cytatem z chyba zbyt mało znanej piosenki “Passing Through” Leonarda Cohena w tłumaczeniu Macieja Zembatego.
Oryginału można posłuchać tu :
przetłumaczoną tu :
A przypomniała mi się ona gdy usłyszałem jak szeroko promowana w mediach “Parada równości” zgromadziła ledwie 100 uczestników (w tym sporo zawodowych działaczy), bo “deszcz przeszkodził”. Dwa dni temu procesja w mojej małej prowincjonalnej parafii zgromadziła lekko licząc dziesięć razy więcej osób w taką samą pogodę. A takich parafii w Polsce są tysiące.
Stąd moja wątpliwość czy istotnie w Polsce są jacyś homoseksualiści poza światem mediów i zawodowych “gayów” ? Bo w świecie mediów te sto osób zostało skomentowane następująco (za wp.pl) : “Geje i lesbijki opanowali Warszawę – nikt nie protestował”
“Byłem razem z Waszyngtonem, gdy na chłodzie
z armią drżał
I spytałem, w imię czego cierpią tak – Kiedy człowiek rację ma
nawet życie za nią da
choćby wiedział, że odejdzie tak czy siak”
komentarze
A co sądzisz Zmęczonie
o męczeństwi Cugier-Koti?
Igła -- 13.06.2009 - 15:45Bo zobacz ona też walczy aby tobie było lepiej?
I ryzykuje życiem!!!
Tak, jak i wspomagający ją dziennikarze.
re: kiedy człowiek rację ma nawet życie za nią da ..
Tak walczy jak niegdyś Jarucka. Que bono gdy się zgłasza “przedwyborcze pobicie” dzień po wyborach ?
zmęczon (gość) -- 13.06.2009 - 19:39O Cohen i Zembaty
to jest ciekawe, szczególnie że tej piosenki nie znałem.
A czy maszerowałao/paradowało 100 osób czy 200 , w sumie jakie to ma znaczenie właściwie?
Rózne ludzie mają sposoby czasu spędzania:)
grześ -- 14.06.2009 - 23:24