Szanowny Panie Piotrze

Szanowny Panie Piotrze

Wydaje mi sie, że w relacji w trójkącie media-rząd- dziennikarze zawarta jest immanentna sprzeczność interesów. Rzecz w tym np., że jak zauważyl Eumenes, wszelka krytyka, czy niekiedy nawet samo pytanie, uznawane jest za totalny niemal atak i spotyka sie z odpowiednia reakcją.
Z drugiej strony, jeśli dziennikarka/dziennikarz glosowal na okreslona partię, to uznany zostanie za lizusa, lub tez może narazić się na reakcje ze strony wydawcy, który wcale nie musi być tego samego zdania, a poza tym, to on reprezentuje linie pisma i interesy jego wlaścicieli.
Po trzecie zas – nie ma sie co oszukiwać – media żyją z sensacji, a rzadko z tzw. rzetelnej i pelnej informacji o charakterze edukacyjnym. Stąd pozorna cisza na linii media-rząd może za chwilę rozblysnąć światlamii eksplozji, bo czytelnicy wymagają doniesień pelnych krwi i żywego mięsa. Wiem, ze to przykre, ale…
Jak ktoś lubi teorie spiskowe, to mozna sobie równiez wyobrazić, że część mediów, szczególnie tych o charakterze bardziej “popularnym” czy tabloidowym, celowo kreuje spokój, by potem nadac większa silę ewentualnej eksplozji.
Pozdrawiam


Te niedobre media By: pwilkin (6 komentarzy) 20 grudzień, 2007 - 16:15