Panie Yayco

Panie Yayco

Bardzoś to Pan ładnie wywiódł, ale zauważ Pan rzecz taką, że taki dowód osobisty to spokojnie można by wymieniać bez robienia szumu i stawiania się z głupimi przykazami i nakazami.
Na co na przykład nowy dowód mojej teściowej, która praktycznie nie wychodzi z domu?
Mi tak czy tak był potrzebny, bo ja tak go jakoś zużyłem dokumentnie, że wygląda na dowód tego Jonasza i że koniecznie dłużej był w tej wielkiej rybie niż jego właściciel. Na przykład w bankach to wystarczy że raz pokażę to już nigdy nie chcą go więcej oglądać z powodu wstrząsu estetycznego.

Podoba mi się myśl o małżonku, który tak mało ufa żonie albo sobie samemu, że zanim pójdą spać sprawdza jej dowód osobisty i Pesel, czy to na pewno jest ona.
Jacek Jarecki


Pan Y, identyfikowalny co do IP, długo dziwi się co poniektórym blogerom, a przy okazji składa Życzenia Noworoczne By: yayco (33 komentarzy) 29 grudzień, 2007 - 22:29