Aha, spoko,

Aha, spoko,

za długo siedzę przed komputrem,a oczy i umysł już nie te, to przez ten alkohol, słodycze, brak ruchu i intelektualną gnuśność.
Ale nieważne.
Wiesz, ja z Moonspellem mam tak, Wolfheart uwielbiam w całości, ,,Irreligious” cenię w sumie, ale mnie nie zachwyca.
,,Sin?pecado” tak sobie, ale to co zamieściółem mnie jakoś wciaga strasznie…
A ,,darkness and hope”, ,,Butterfly Effekt” i ,Antidote” albo znam słabo albo nie przepadam zbyt.
pzdr


Mrocznie, ostro, smętnie czyli moja opowieść o ciężkiej muzyce By: tecumseh (12 komentarzy) 21 styczeń, 2008 - 12:09