Griszeku

Griszeku

Daliśmy se po pysku (retorycznie) — i od razu lepiej się gada. ;)
W sumie zgoda. Zwłaszcza co do roli państwa.

Z tym, że ja nie byłbym pochopny i z zarządzaniem autostradami. Ale to osobny temat i do rozważenia.

Co do monopoli — nie do końca zgoda (że są tylko w niszach). Taki Microsoft np. Trudno przewidzieć, jak wyglądałaby gospodarka, gdyby miał realną konkurencję. Myślę, że lepiej. A czemu tu urząd antymonopolowy nie działa? Bo gospodarka stała sie światowa. Bardziej niż w czasach Rockefellera. USA mniej przeszkadzają szkody monopolu jakie ten wyrządza ich gospodarce, bo jako kraj mają zyski z monopolu światowego. Z każdych 100 dolców, jakie każdy uzytkownik peceta płaci Microsoftowi, część idzie do budżetu federalnego w podatkach od razu, a reszta zasila deficytową gospodarkę Stanów.
W ten sposób świat został opodatkowany przez USA. Nie pierwszy i chyba nie ostatni raz.
Dlatego z MS zmaga się np. UE. Czemu Polska w tym nie uczestniczy to osobna kwestia, jakoś naszych dziennikarzy nie interesująca…

Co dowodzi, że na monopol może zadziałać jedynie silniejsze od monopolisty państwo. A na monopol najsilniejszego państwa (i tych, co się z państwem ułożyli) — nie ma rady.


Własność wspólna By: eumenes (31 komentarzy) 4 luty, 2008 - 10:06