Panie Yayco Szanowny

Panie Yayco Szanowny

i znowu ma pan rację, eh, zaczne pana nie lubic jak tak dalej pójdzie,no, ale w końcu jedną z ceną pisaniny mpostmodernistycznej jest autotematyzm i pisanie na temat pisania.
nawet powieści takie powstają, ale nie będę się chwalił mą wiedzą literaturoznawczą zbytnio.
A racje ma pan, ale ja logiczny nigdy nie byłem zbyt.
Co do ,,upierów” to stwory słowiańskie, ja się będę bardziej w kregu germańsko-angloamerykańskim obracał, choć trza przyznać, ze wampir może mieć i rodowód słowiański, a mitologia i demonologia słowiańska przebogata jest.
Choc już z literatura grozy, filmem grozy i pisaniem o obu rzeczqch to niestety jesteśmy w tyle (nie mówię, że za Amerykanami czy Anglikami, bo to oczywiste), ale i za Niemcami czy innymi Europejczykami.
Choć z drugiej strony taki Heine się wyśmiewał acz z sympatią, że Francuzi to dopiero upiorów nie mają, a jesli nawet mają, to eleganckie, towarzyskie i niegroźne.
Ale pewnie o tym, gdzie upiery i wampiry grasują to tyż będzie nieługo.
Osz kurde, miałem nie zapowiadać, co będzie, ale cóż, za późno.
Pzdr


Bez tytułu po raz trzeci plus ciekawa zajawka, znaczy, zapowiedź plus cudowny utwór By: tecumseh (12 komentarzy) 6 luty, 2008 - 15:33