@ jull

@ jull

Ale mimo wszystko pytania stawiać warto, bo jednak wszystko wskazuje na to, że owa misja ma drugie dno. O kontraktach w przypadkach, gdy oficjalnie misję ogłasza się humanitarną głośno mówić nie wypada i takiej praktyki z reguły się nie stosuje.

W tej całej niedoszłej jeszcze do skutki misji najbardziej niepokoi mnie jednak to, że najpierw powodem jej odłożenia w czasie były niedostatki w wyposażeniu wojsk unijnych, teraz z z kolei wojska nie mogą być wysłane, ze względu na toczące się walki. A przecież jeśli mamy zapewnić możliwość uzyskiwania przez uchodźców pomocy humanitarnej, to może dojść do takich sytuacji, że walczyć z rebeliantami jednak trzeba będzie. Nie wyobrażam sobie, aby nasi żołnierze mieli tylko strzec obozów dla uchodźców, a jeśli nawet ich rola miałaby się sprowadzać tylko do tego, to i tak starać z rebeliantami wykluczyć nie można. Tymczasem misja jest zawieszana ze względu na trwające walki. Wynikałoby więc z tego, że obawiamy się ataku ze strony rebeliantów. Brak w tym spójności.


Czy Czad to także sprawa polska? By: wenhrin (20 komentarzy) 6 luty, 2008 - 14:37