Panie 19zenku Szanowny,

Panie 19zenku Szanowny,

Gdzież mi tam do Malborka… Byłem ze dwa razy w czasach przedcyfrówkowych. Zamek musowo zwiedziłem, łącznie z kiblem średniowiecznym, gdaniskiem zwanym (nie korzystałem).
Podobać mi się podobało

I to tyle moich związków z tym miastem.

Jam ci jest Dolnoślązak od urodzenia, konkretnie Breslauer, jak to dziś pisać politpoprawnie wypada. Zdjęć miasta mojego są w necie tysiące, ale na specjalne zamówienie coś tam mogę cyknąć. Wrocławską egzotykę (zdjęcia niekoniecznie moje) zalinkowałem we wpisie Futrzaka.

Bogu dzięki, z Cymańskim nie mam nic wspólnego.

Co do syndromu wiosennego, to nawet wspominać nie warto o nim, kiedy za oknem sąsiad trawnik kosi (w lutym!!!), a w niedzielę ludzie chodzili nadodrzańskimi bulwarami w krótkich rękawkach.

Trawestując wieszcza Hemara:

Pisać nie warto
Czytać nie warto
Słuchać nie warto
Pogadać – ech…

Jedno co warto
To upić się warto…


Wkurzacie mnie By: Zenek (34 komentarzy) 26 luty, 2008 - 07:43