Kononowicz...

Kononowicz...

Osobiście byłem wielce zażenowany całą tą akcją, choć mam wrażenie, że jestem w mniejszości.
Czy miała ona rzeczywiście znaczenie w naszym przyzwoleniu na przemoc? Jeśli już, to niewielkie.
Bardziej oceniałbym ten fakt jako kompromitację instytucji bezpłatnych spotów wyborczych, w których każdy może wygadywać każdą głupotę.

Znacznie większym problemem jest to, co młodzi ludzie filmują komórkami, a następnie zamieszczają tu i ówdzie. To jest prawdziwa przemoc, którą mało kto akceptuje, a prawo jest bezsilne. Tego telewizje nie pokazują...


Cyberprzemoc i po raz kolejny wyżyny hipokryzji By: wenhrin (2 komentarzy) 4 marzec, 2008 - 16:01