Szanowny Panie Bananie,

Szanowny Panie Bananie,

ja od czasu jak się dowiedziałem, ze Marks chorował na jakieś ogromnie dolegliwe ropnie, jestem od niego z daleka. A nuż to cholerstwo zaraźliwe jest?
A z tą obroną cudzego mózgu, to ja jaja sobie robię. Kto pozwoliłby zagladać sobie do czachy bez zaproszenia? Nawet w znaczeniu obrony.
Pozdrawiam…


Bronię mózgu By: AndrzejKleina (4 komentarzy) 7 lipiec, 2008 - 08:29