Panie KJ!

Panie KJ!

To co ktoś oficjalnie podał jest tyle samo warte, co przykłady przedstawione przez autora. Pan Ernest pisze o swoim sposobie widzenia sprawy i nie sądzę by miał pretensje do wypowiadania się na temat rzeczywistości obiektywnej a nie subiektywnej. Natomiast oficjalna statystyka, bez podania jakie kryterium zostało przyjęte za wyznacznik bycia Żydem jest nic nie warta. Ludzie mający ojca Żyda i matkę gojkę nie są Żydami dla Żydów, a dla gojów tak. Natomiast z tymi mającymi matki Żydówki i ojców gojów jest odwrotnie. Dla państwa Izraela, żeby być Żydem trzeba być wyznania mojżeszowego. Nawet oboje rodzice Żydzi nie dają chrześcijaninowi prawa do czucia się Żydem w rozumieniu przepisów izraelskich.
To jakie kryterium przyjęli autorzy podawanej przez Pana informacji?

A na tekstowisku jeszcze co najmniej jedna osoba podała, że jest żydowskiego pochodzenia, ale ponieważ to nie byłem ja, więc kto to był pozostawiam dociekliwości czytelników.

Pozdrawiam


parę zdań na (stale) aktualny temat By: ernest (5 komentarzy) 20 styczeń, 2008 - 18:38